Operacja narty!
Wyjazd na narty z dziećmi to niesamowita przygoda. Zarówno dla nas, dorosłych, jak i przede wszystkim – dla naszych pociech! Cała organizacja wycieczki, spoczywa na opiekunach i rzadziej – ich pomocnikach 🙂 Na każdym etapie, kluczowe jest by niczego nie pominąć i o niczym nie zapomnieć! W związku z powyższym, jak przy każdym skutecznym planowaniu, warto zrobić listę. Nie wypuścimy przecież naszego potomstwa na stok, bez odpowiedniego odzienia, solidnych, zimowych butów czy zestawu profesjonalnego, młodego narciarza. Ale, ale! Nie możemy zapomnieć o nas samych, dlatego poniższa lista jest uniwersalna dla całego, człowieczego stada!
Wyposażenie naszych walizek!
Temperatura i warunki atmosferyczne, panujące w danym kurorcie, powinny być wyznacznikiem naszych działań. Jeśli bowiem, natrafimy na przysłowiową chlapę, wszystkie rzeczy będzie trzeba suszyć. A jeżeli dotkną nas siarczyste mrozy, dodatkowe skarpety okażą się zbawieniem! W każdym razie, jak to w górach bywa – pogoda jest zmienna, dlatego warto być przygotowanym na obie ewentualności . Przejdźmy zatem do wyposażenia naszych walizek. Oprócz podstawowych elementów garderoby, takich jak: spodnie, koszulki, majtki i skarpety, powinniśmy zapatrzeć się w:
- czapki,
- kurtki zimowe,
- ciepłe polary,
- rajtuzy lub kalesony (ocieplane),
- rękawiczki,
- buty zimowe,
- kapcie,
- kombinezony,
Ich ilość uzależniona jest od długości pobytu w danym miejscu oraz od dostępu do pralki. Warto jest jednak, o ile to możliwe, wziąć rzeczy więcej, niż mniej 🙂
Stokowy ekwipunek
Jak co roku – lans na stoku? Słynny polski skoczek narciarski, ten z wąsem, z pewnością zaleciłby zabranie następujących atrybutów:
- narty (głupio byłoby zapomnieć, chyba że wypożyczamy na miejscu)
- buty narciarskie (zwykłe zimowe nie wpasują się w wiązania :))
- kask (bezpieczeństwo ponad wszystko)
- gogle (chronią przed wiatrem, zimnem i sypiącym w oczy śniegiem)
- kijki (do podpierania i odpychania, chociażby w długiej kolejce na orczyk)
- kominiarka (dla komfortu cieplnego, nie napadu na bank)
Oprócz powyższych elementów, trzeba pamiętać o lekarstwach i ulubionych zabawkach. Naszych i naszych dzieci 🙂 Wszelki sprzęt elektroniczny umili zimowe wieczory!
Bon voyage kochani!
Najwięcej miejsca oprócz nart, zajmują ubrania na zmianę, a wiadomo jak to z dziećmi trzeba ich bardzo dużo.
Wyprawa z dziećmi na narty, to nie lada wyzwanie logistyczne, żeby niczego nie zapomnieć.